Starszej chwieją się jedynki na dole. Złośliwość losu osiąga oto nowy poziom - te zęby to jedyne egzemplarze, w których nie ma próchnicy!
Dostałam dziś komplement - moje pierożki są lepsze niż te w przedszkolu!
Młoda się zlitowała i od kilku dni tankuje w nocy jak podręcznikowy niemowlak, tzn raz a porządnie, a nie co godzinę. Zębów nie widac.
Moje plany po miesiącach kombinowania nabrały w końcu namacalnego kształtu. Pora na zakupy!
Małżon kupił mi sexi gatki, a ja przez ten cały majdan dookoła nawet ich jeszcze nie obejrzałam :(
czwartek, 11 sierpnia 2016
poniedziałek, 8 sierpnia 2016
wtorek, 2 sierpnia 2016
zmiana taktyki
Na stole zupa. Krupnik.
Obok stołu Ala. Jęcząca, że zupa nie taka, że ona nie głodna, że nie będzie jeść.
Po 20 minutach straciłam cierpliwość. Podeszłam do stołu, wzięłam miskę do ręki.
- Jesz czy nie?
- Nie jem.
- To ja zjem, bo głodna jestem.
I zabieram miskę ze sobą do kuchni.
- To może ja się jeszcze namyślę.
- Nie ma namyślę. Jeśli nie jesz teraz, to ja jem.
- No dobra, to zjem.
I zjadła.
Obok stołu Ala. Jęcząca, że zupa nie taka, że ona nie głodna, że nie będzie jeść.
Po 20 minutach straciłam cierpliwość. Podeszłam do stołu, wzięłam miskę do ręki.
- Jesz czy nie?
- Nie jem.
- To ja zjem, bo głodna jestem.
I zabieram miskę ze sobą do kuchni.
- To może ja się jeszcze namyślę.
- Nie ma namyślę. Jeśli nie jesz teraz, to ja jem.
- No dobra, to zjem.
I zjadła.
poniedziałek, 1 sierpnia 2016
Subskrybuj:
Posty (Atom)