Strony

sobota, 31 marca 2012

tłumik do noworodka

Przypomniałam sobie o prezencie od moich przyjaciołek i ich facetów, który dostaliśmy w ubiegły weekend, ale nie mieliśmy czasu przetestować. Były to dwa małe kartoniki z opisem: "RNZP" czyli Rodzicielski Nocny Zestaw Przetrwania. W środku znależliśmy zatyczki do uszu :D Prezent świetny i muszę przyznać, że chroni nie tylko uszy, ale przede wszystkim nerwy. Doskonale sprawdza się przy usypianiu, bo gdy mała wchodzi na wysokie tony to powieka jakoś tak mi drży, ręce się pocą i tracę poslizg przy głaskaniu małej po plecach, co mnie dodatkowo irytuje, bo filcuję kocyk :D

Dziś oglądam Johna Cartera i czuję się niemal jak w kinie, bo dysponuję tylko wersją nagraną kamerą spod pachy...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz