Przed nami dwa tygodnie oczekiwania. Chyba powinniśmy cieszyć się ostatnimi dniami spokoju, bo po otrzymaniu kluczy będziemy chcieli jak najszybciej wprowadzić się do nowego mieszkanka. Stare planujemy odnająć dopiero do lutego, żeby na spokojnie się urządzić, przeprowadzić i znaleźć chętnych do najmu. Nie mogę się już doczekać! Najbardziej jednak nie mogę się doczekać wiosny, bo wtedy będziemy mogły z Dzidziulinką szaleć na okolicznych placach zabaw! Tutaj gdzie obecnie mieszkamy nie mamy takich miejsc. Do najbliższego parku i placu zabaw mamy jakieś 20-30 minut spacerem. W okolicach nowego mieszkanka będzie też lepsza infrastruktura usługowa, więcej sklepów, szkół, przedszkoli i miejsc na spacery. Początkowo trochę się stresowałam tą miejscówką (bo daleko od rejonów, które braliśmy pod uwagę) ale teraz widzę, że miejsce i mieszkanie są super. Jeszcze tylko musimy się upewnić, że nie będziemy mieć ciężkich w pożyciu sąsiadów i można się całkowicie cieszyć z nowego mieszkanka! :)
Na koniec się pochwalę: tak wygląda to mieszkanko obecnie.
Mega-salon niewiele mniejszy od naszego obecnego mieszkanka. Proszę zwrócić uwagę na wybajerowane półeczki podświetlane na kolorowo w narożnikach. Ktoś chce się przyłączyć do rytualnego wywalania ich w diabły? :D
Sypialna. Podświetlenia z sufitu i ścian oraz dywanik właściciele zabierają. Ale myślę, że zagospodarujemy tę przestrzeń równie ciekawie.
Kuchnia. Gigantyczne okno, w którym od razu się zakochałam. Brak piekarnika...
Pokój Dzidziulinki. Dotychczas pokój Ksawcia, więc wytapetowany w samochodziki. Ali jeszcze przez chwilkę będzie wszystko jedno co ma na ścianach, więc urządzanie tego pokoiku zostawiamy na bliżej nieokreśloną przyszłość.
Brawo!
OdpowiedzUsuńNo bosko! Ja mam tragicznych sąsiadów ... Też myslimy o zmianach, ale nie tak szybko.
OdpowiedzUsuńSuper!:)
OdpowiedzUsuńbardzo fajne mieszkanie :)
OdpowiedzUsuńJakie fajne.
OdpowiedzUsuńDuze .;
Ile m 2 ??;)
60.
UsuńMoj mail klaudia_lew@wp.pl twojego nie moge sie doszukac
OdpowiedzUsuń