Strony

środa, 8 maja 2013

będzie rozwód...?

Zrobiłam zupę cytrynową z ryżem.
Małżon nieświadom niczego wrócił dziś z pracy o 22 i poszedł spać, a że jutro po pracy lecę na sabat i nie będzie mnie do wieczora, będzie musiał sam zajrzeć do gara. Obym miała do czego wracać po tym sabacie :D

(kierowana poczuciem winy zrobiłam też mielone...)

2 komentarze: