Od wczoraj radość z posiadania dziecka wzrosła o kilka poziomów, gdyż wzbogaciliśmy się o przeogromną paczkę Duplo wylicytowaną za allegro za ułamek swojej wartości. Dla Aluni przyszły zwierzaczki, a dla nas cała reszta z ogromną płytką konstrukcyjną jako podkład :D Kolekcję Duplo zapoczątkowała nasza ciocia Marzenka zaopatrując Alę w dwa zestawy przy okazji różnych świąt. Powiem szczerze, że te klocki warte są swojej ceny. Są nie do zdarcia, mogą się na nich wychowywać dzieci przez całe dekady. Na każdym etapie rozwoju maluchy odkrywają w nich coś nowego i interesującego. Do tego wykonane są z niebywałą dokładnością i nie ma mowy, żeby coś do siebie nie pasowało, albo odpadało. Nasza przygoda z Duplo dopiero się zaczęła i planuję sukcesywnie powiększać kolekcję :)
Więc póki dziecko śpi - mama tworzy. A dzieła publikuje na blogu :P
Ala zachwycona zwierzaczkami! Baj de łej, czy ktoś wie jakie odgłosy wydaje żyrafa?
Są świetne. My mamy malusi zestawik z kubusia puchatka.
OdpowiedzUsuń