Strony

piątek, 11 marca 2016

odkurzacz

Zmieniłam się w odkurzacz. Zjadam wszystko co mi się nawinie pod paszczę. Na pierwszy rzut zaraz po wyjściu ze szpitala poszła szarlotka mojej mamy, ale zjedzenie przez weekend 9 kawałków nie bylo zbyt dobrym pomysłem, zwłaszcza po mojej kilkumiesięcznej diecie cukrzycowej i późniejszej diecie szpitalnej. Gdy juz wyszłam z toalety znacznie rozsądniej dobierałam posiłki, ale ich ilość nadal mnie przeraża. Mimo jedzenia co 2h ważę obecnie 6 kg mniej niż przed ciążą. Karmienie piersią rządzi!


Staram się zachować i zaszczepić rodzinie jak najwięcej zdrowych przyzwyczajeń z diety cukrzycowej, czyli unikam produktów z białej mąki, pochłaniam duże ilości warzyw, unikam cukru, gotuję zamiast smażyć. Wierzę że to wyjdzie za zdrowie calej naszej rodzinie. Mimo to zdarza mi się drożdżówka na pól z Małżonem, albo czekolada. Zniknął też talerz pierników z marcepanem z mąki razowej, który został po rozebraniu choinki i którego domownicy jakby nie zauważali. Bywa, że z uwagą obserwuję, czy będę mogla dojeść coś dobrego po naszym starszym niejadku :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz