Strony

wtorek, 3 lipca 2012

gusta i guściki

Obca ciocia pochylająca się nad Dzidziulinką od razu wywołuje u dziecka panikę i ryk.
Zarośnięty, wielki obcy facet w sklepie - szeroki bezzębny uśmiech ...
Hm...

Staram się ją zrozumieć, ale mi nie wychodzi :P

2 komentarze:

  1. może chodzi o ludzi dobry i mniej-dobrych, a nie o pięknych i mniej-pięknych.

    OdpowiedzUsuń
  2. To ja jestem ta mniej dobra :D - powiem więcej - jestem czyste ZUO, sama esencja! I Dzidziulinka to rozpoznała. (bo piękna nigdy nie byłam). A mogłam przykleić sobie brodę i nie myć się ze trzy dni... A tak BTW to nasz egzemplarz uśmiecha się do wszystkich, ale Mikołajek, który miał też problemy z napięciem, przez co gorzej widział i gorzej się skupiał, też uśmiechał się tylko do brodatych facetów albo przynajmniej brunetów :-) choć na początku Daniel też preferował ciemnowłosych obu płci. Jasnowłose mogły się schować. To może być po prostu związane z rozwojem widzenia, takie są moje obserwacje...a na podstawie rozwoju tworzą się preferencje - ci fajni, ci niefajni, a ci - samo zuo. Szatan!!! ;-)

    OdpowiedzUsuń