Po przedszkolu zaszłyśmy do Rossmana po pastę do zębów dla Młodej (w księżniczki). Tam na półce wskazałam jej ów nieszczęsny peeling, który obiecała mi odkupić i specjalnie na ten cel powstał fundusz skarbonkowy :)
- To może mi odkupisz? -pytam.
Młoda patrzy to na mnie, to na kosmetyk.
- Ale muszę dzisiaj? - jej krzywa mina bezcenna :)
mega jest!:)
OdpowiedzUsuń