Dziś miała miejsce warta upamiętnienia noc lunatykowania. Małżon znalazł Alę śpiącą na kołdrze... na dywanie. A Ula tak się wierciła, za zsunęła się w dół swojego uniesionego materacyka tak, że kocyk miała zamotany na twarzy a reszta radośnie się wietrzyła :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz